Translate

wtorek, 1 lipca 2014

Kleopatra

Nie od dziś wiadomo, że Kleopatra zażywała kąpieli w kozim mleku, aby zatrzymać procesy starzenia. Przy obecnym stanie wiedzy można stwierdzić, że robiła słusznie-proteiny koziego mleka hamują powstawanie zmarszczek, odżywiają i regenerują skórę. Jednak jego walory kosmetyczne pełnią drugorzędną rolę. Kozie mleko to przede wszystkim cudowny, pyszny produkt spożywczy, który można wykorzystać na wiele sposobów. Mnie udało się wzbogacić nim smak mojej ukochanej panna cotty. Szkoda tylko, że kozie mleko kosztuje ponad dwukrotnie więcej niż krowie...

Poniższy przepis bierze udział w konkursie Blog ze Znakiem Smaku www.bzzs.trzyznakismaku.pl



Panna cotta z kozim mlekiem i sosem ananasowym

Składniki:
-330 ml śmietany 30%,
-250 ml koziego mleka,
-czubata łyżka żelatyny wieprzowej (dla vege agar),
-skórka starta z cytryny,
-łyżka białego cukru,
-3 łyżki brązowego cukru,
-laska wanilii,
-1/4 dużego ananasa (ok. 300 g miąższu),
-75 ml amaretto,
-łyżka nalewki z pigwy,
-sok z połowy cytryny,
-łyżka miodu kurpiowskiego.

PRZYGOTOWANIE:
1. Do rondelka wlać śmietanę i kozie mleko (trochę mleka odlać i namoczyć w nim żelatynę), dodać cukier, miąższ z jednej laski wanilii i skórkę z cytryny. Podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając, aż do zagotowania. Następnie dodać namoczoną w mleku żelatynę i mieszać do całkowitego jej rozpuszczenia. Przelać do niewielkich naczyń (mogą być pucharki do lodów). Wstawić do lodówki, żeby deser stężał.
2. Do rondelka wlać amaretto, pigwówkę, miód kurpiowski i sok z cytryny, dodać rozdrobniony miąższ ze świeżego ananasa. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem 10 minut. Po tym czasie zmiksować za pomocą blendera na gładki sos. W razie potrzeby zagęścić, odparowując wodę.
3. Stężałą panna cottę wyjąć z lodówki i polać z wierzchu ciepłym sosem ananasowym. Podawać od razu.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.