Translate

środa, 11 czerwca 2014

Clafoutis

Clafoutis ('klafuti') to słynny na całym świecie deser rodem z Francji. Dowiedziałem się o nim za pośrednictwem mojej cioci-podróżniczki i poliglotki. Przekazała recepturę mojej mamie, jednak ona nie była zadowolona z efektów i nigdy więcej nie zrobiła clafoutis. A szkoda, bo jest to deser wspaniały w swej prostocie. Jego ogromną zaletą jest to, że przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, a produkty są łatwo dostępne. Francuzi robią clafoutis wyłącznie z wiśniami lub czereśniami. Dzisiaj propozycja z udziałem tych drugich. Czereśnie mógłbym jeść na kilogramy w każdej postaci. Świeże są najwspanialsze, ale z mrożonych też uda się coś wyczarować. Do dzieła!

Clafoutis z czereśniami

Składniki:
-300-400 g czereśni (wydrylowanych),
-2 szklanki tłustego mleka,
-25 g miękkiego masła+do posmarowania formy,
-4 łyżki cukru pudru+do posypania,
-3 duże jajka z wolnego wybiegu,  
-szczypta soli morskiej lub himalajskiej,
-2 czubate łyżki mąki pszennej.

PRZYGOTOWANIE:
1. Ceramiczną formę na tartę posmarować grubo masłem. Ułożyć na jej dnie umyte i wydrylowane czereśnie.
2. Cukier puder, masło, mąkę, sól i jajka zmiksować w kielichu blendera. Dodać ciepłe (nie gorące!) mleko, wymieszać, żeby nie było grudek. Gotowym ciastem zalać czereśnie.
3. Piec w temperaturze 180 stopni przez 45-50 minut. Podawać schłodzone (w lodówce), posypane cukrem pudrem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.