Nie ma chyba koloru bardziej kojarzonego z namiętnością niż czerwień. Energetyczna, gorąca, wyrazista-posiada takie same cechy, co idealne danie (śmiech). Lubię czerwone akcenty w gotowaniu, bo zawsze działają na całość bardzo ożywczo. Z tak silną barwą można jednak przesadzić, ale przeważnie nie ma to nic wspólnego z kuchnią. Propozycja przepisu na dzisiaj jest prosta, ale efekt szokująco wspaniały. Rozgrzewa i chłodzi jednocześnie. Trzeba spróbować. Koniecznie.
Sentencja na dziś: "Co to jest miłość? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca".
Sałatka owocowa w czerwieni z dodatkiem przypraw
Składniki:
-ok. 300 g arbuza,
-pół dużej gruszki,
-garść suszonych jagód goji,
-ok. 200 g czereśni i tyle samo truskawek,
-kardamon mielony, cynamon mielony, chili,
-skórka starta z jednej limonki,
-sok z połowy limonki,
-10 torebek miechunki (sprzedawana też jako Physalis).
PRZYGOTOWANIE:
1. Z miąższu arbuza wykroić kulki za pomocą specjalnej łyżeczki (na zdjęciu poniżej). Gruszkę obrać i pokroić w nieregularne kawałki, truskawki również, czereśnie przekroić na pół i usunąć pestki. Z torebek miechunki wydobyć kuliste owoce, opłukać i przekroić na pół.
2. Przygotowane owoce włożyć do dużej szklanej misy. Dodać sok i skórkę z limonki oraz po szczypcie przypraw (ostrożnie z chili!). Wymieszać i włożyć do lodówki na kilka godzin. Gotową sałatkę podawać schłodzoną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.